sobota, 18 grudnia 2010

Mhm, na świecie są piękne historie

Mmmm... Piszę to całkowicie pod wpływem filmu. O tak. Filmu, który miał być komedią. Nie był nią. Powiedziałabym, że to był raczej koreański remake "A Walk to Remember". Tylko, że wszystko było inne. Lubię obrazy, które mają w sobie magię. Coś z tajemniczego ogrodu.

Lubię obserwować ludzi, jak siedzę w KFC na Floriańskiej i dopowiadać ich historie. Jaki mieli dzisiaj dzień, albo jak wygląda ich życie, co się z nimi stanie, gdzie teraz idą. W sumie jestem ciekawa, ile razy udało mi się trafić z opisami... Łatwiej jest wyobrażać sobie życie niż o nim słuchać.

Ostatnio na Dworcu Centralnym zaczepiła nas kobieta około czterdziestki. Popłakała się mówiąc o swojej córce, o którą się martwi. Nie chciała ani pieniędzy, ani papierosów. Powiedziała, żebyśmy na siebie uważały, bo na dworcu kręci się dużo złych ludzi i, że my tak naprawdę nie wiemy, co nas może spotkać. Kiedy była w naszym wieku nie spodziewała się tego, że zostanie bez dachu nad głową.

Mam wyrobiony już odruch bagtelizowania tego, co mówią do mnie bezdomni. Bagatelizowania.. to za mało powiedziane. Ignorowania. Dziwne. Nigdy nie próbowałam podrobić życia tych ludzi. Pisze "tych", bo nie wyobrażam sobie być w ich sytuacji. Jest to rodzaj abstrakcji trochę jak u Daliego. Niby przychodzi mi tysiące pomysłów na interpretację, ale źródło utworu jakieś takie dalekie.

A film, jak film. Melodramat doprowadził do łez mnie i moja wspołlokatorkę mimo, że skapitulowała 40 minut przed końcem.

Irytuje mnie to, że jakiś człowiek tworzy historię, poruszająca, przepiękną, bla, bla, bla.. A w gruncie rzeczy wycina fragment z całości. Pokazuje moment przełomu, który podusmowany jest w czasie maksymalnie osiągającym 120 minut. Nie znoszę napisów typu: "5 miesięcy później", "10 lat później". Jakby ten czas tak szybko zlatywał, był przejściem do kolejnej fazy, istotnej dla rozwoju fabuły. Tak naprawdę to X stanowi o historii. Przełom, punkt kulminacyjny tylko ją podsumowuje.

Swoją drogą ciekawe, co się kryje za moim "później"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz